Genesis Krypton 555 to dobry produkt, a w cenie do 100 zł staje się naprawdę solidnym wyborem. Masz mały budżet, ale chcesz ulepszyć swoje stanowisko grania? Możesz śmiało rozważyć zakup Genesis Krypton 555.
Testując mysz gamingową Krypton 555 czułem pewien niedosyt. Nie mogę powiedzieć, że był on spowodowany złą jakością tego produktu. Moje oczekiwania po testowanym ostatnio Kryptonie 750 (link do recenzji znajdziesz TUTAJ) były naprawdę wysokie.
Największymi zaletami tej myszy gamingowej jest cena i to, co za nią otrzymujesz. W środku bowiem znajdziesz porządny sensor optyczny PAW3333. Największa wada? Za słabe spasowanie elementów. Ale po kolei.
Genesis Krypton 555 jest sporą myszką. Jej wymiary to 128x68 mm, a wysokość najwyższego punktu to 42 mm. Górny korpus jest niemal w całości pokryty dziurami na kształt heksagonów. Poza głównymi przyciskami jest tam też przełącznik DPI oraz podświetlenia.
Oba boki myszy pokryte są paskiem z wypustkami, które delikatnie poprawiają chwyt myszki. Na prawym boku znajdziesz również 2 dodatkowe przyciski.
Spód myszki to znów dziurawa powierzchnia, sensor PAW3333 oraz 2 duże powierzchnie ze ślizgaczami.
Myszka została wyprofilowana dla gracza praworęcznego. Leworęczna osoba nie będzie czerpała przyjemności z takiego designu myszki. A do bocznych przycisków już na pewno nie dotrze.
Waga myszki to około 67-73 gramów. Kabel wyjątkowo przeszkadzał w dokonaniu dokładnego pomiaru, dlatego myślę, że spokojnie możemy przyjąć deklarowany przez producenta pułap 70 gramów. Nie zamierzam ucinać przewodu, aby to dokładnie weryfikować 😉
Podświetlenie w Krypton 555 jest podzielone na dwie strefy. Patrząc od góry kółko myszy oraz logotyp Genesis jest podświetlony w kolorze, który symbolizuje Twoje aktualne ustawienia DPI. Możesz tutaj ustawić dowolny kolor, jednak nie ma dostępu do żadnych efektów świetlnych, nawet oddychania.
Druga strefa podświetlenia znajduje się na dolnej części myszki, tuż przy samej podkładce. To ten obszar daje prawdziwy pokaz świetlny w tym gryzoniu.
Masz tu do dyspozycji 11 efektów świetlnych, w których możesz zmieniać tempo działania, intensywność podświetlenia, czy sam kolor.
Efekt PRISMO to płynnie zmieniająca się paleta wszystkich kolorów. Mocno upraszczając, jest to efekt tęczy. Podobne tryby podświetlenia znajdują się w Kryptonie 750, który ma ich jednak tylko 9.
Główne przyciski myszki to sprawdzone przełączniki Kailh, która trwałość wynosi około 60 mln użyć. Zdecydowanie starczą Ci na kilka lat bezawaryjnej pracy.
Mysz jest podpięta do komputera przewodem, który został dodatkowo opleciony przy użyciu dodatkowego materiału. Na przewodzie jest też gumowa spinka, która pozwoli Ci spiąć nadmiar przewodu, aby ten nie szpecił Twojego biurka.
Problem myszki znajduje się natomiast przy kółku przewijania. Sam przycisk, jak i przewijanie górą – dół, działa bez zarzutu.
Słychać natomiast, jak kółko delikatnie przesuwa się w lewo i prawo, przy dynamicznych ruchach myszki. Nie jest to głośne, zdecydowanie cichszy dźwięk, niż chociażby klikanie przycisku, jednak efekt ten występuje.
Czy ten defekt będzie Ci przeszkadzał? Prawdopodobnie nie. Grając z dźwiękiem, jest duża szansa, że nie będziesz go słyszał. Dlatego nie oceniam tego, jako coś, co mogłoby skreślić myszkę z Twojej listy TOP.
Do myszki oczywiście możesz pobrać sterowniki wprost ze strony Genesis. To w nich ustawiasz wszystkie swoje opcje i preferencje jak tryby podświetlenia.
Możesz zmienić funkcje działania każdego z 7 przycisków albo zaprogramować makro i przypisać je do wybranego guzika.
Niezależnie od ustawień w sterownikach, na spodzie myszki masz suwak LED. Możesz za jego pomocą wyłączyć strefę podświetlenia PRISMO oraz wyłączyć podświetlenie kółka myszy. Natomiast jeżeli chcesz zachować tylko efekt PRISMO bez podświetlenia od góry, zrobisz to jedynie za pomocą sterowników myszki.
Całość ustawień zapiszesz w pamięci myszki, dzięki czemu nie utracisz niczego w przypadku zmiany komputera.
To tak naprawdę jeden z głównych aspektów myszki gamingowej. Sensor PAW3333, który producent umieścił w tej myszce, bez problemu daje sobie radę z grami strategicznymi oraz tymi bardziej dynamicznymi.
Ten sam sensor myszki znajdziesz w prawie dwukrotne droższym modelu Genesis Krypton 750 (test przeczytasz tutaj).
Myszka będzie w 100% wykonywać Twoje polecenia. Nie zdarzą się żadne przypadkowe przesunięcia, opóźnienia czy błędne ruchy. Tak naprawdę możesz bez problemu korzystać z tej myszki nawet do bardziej profesjonalnej rozgrywki online.
Jedyna rzecz, do jakiej musisz się przyzwyczaić to profilowana na prawą dłoń konstrukcja, która do mnie nie do końca przemawia. Najczęściej jest to jednak kwestia ogrania i przyzwyczajenia, a potem zapominasz o takich drobnych niedogodnościach.
Krypton 555 to dobra propozycja przy małym budżecie. Jeżeli Twój budżet jest nieprzekraczalny i nie chcesz wydać więcej niż 100 złotych, to śmiało stawiaj na ten model.
Dostajesz dobry sensor o niezłych możliwościach i konfigurowalne podświetlenie, które doda życia do Twojego biurka.
Mając natomiast ciut większy budżet, polecam Ci przyjrzeć się ostatnio testowanemu Genesis Krypton 750, który za około 169 złotych daje Ci dużo więcej możliwości.
Profilowana pod prawą rękę budowa może być bardzo wygodna, chociaż osobiście preferuje myszki płaskie. To kwestia mocno indywidualna.
Największa zaleta Kryptona 555 to solidny sensor przy zachowaniu niskiej ceny gryzonia. Na pewno dobrze spełni on swoje zadanie w grach, a gdy osiągniesz dużo wyższy poziom umiejętności, będziesz mógł przejść na jeszcze lepszego gryzonia.
Mysz gamingową Genesis Krypton 555 możesz kupić w oficjalnym sklepie Genesis oraz tutaj:
Genesis Krypton 555 to spoko myszka, u nas dzieciak ma do grania jak najbardziej i tania