Testuję tanie bezprzewodowe słuchawki Audictus Champion i Champion Pro. Kupisz je już za nieco ponad 100 zł.
Sprawdzam, jaka jest jakość dźwięku? Jak działa mikrofon? Jakie są dodatkowe funkcje?
Czy słuchawki są wygodne? Jak długo działają po naładowaniu?
Zobacz moją recenzję ?
Słuchawki Audictus Champion i Champion Pro są zapakowane w podwójne kartony.
Na zewnętrznym szarym kartonie są najważniejsze informacje. Widzisz np. co jest w zestawie i dane techniczne słuchawek. Opakowanie wygląda elegancko i robi dobre pierwsze wrażenie.
Duży plus za sporą dawkę informacji na kartonie. Kiedy kupujesz słuchawki stacjonarnie, od razu widzisz wszystkie najważniejsze dane.
Wiesz, co kupujesz, więc lepiej dopasowujesz produkt do swoich potrzeb.
W środku jest jeszcze jeden czarny karton. Są w nim słuchawki i akcesoria.
W zestawie dostajesz:
Zestawy oceniam bardzo dobrze. Szczególnie podoba mi się pakiet akcesoriów do Champion Pro. Za około 130 zł dostajesz od razu zapasowe nauszniki i 2 kable ?
Obie wersje słuchawek są czarne. Obudowa to połączenie aluminium i ABS. Plus za to, że na obudowie nie zostają ślady palców.
Słuchawki Audictus Champion są nauszne (zdjęcie u góry), czyli kładziesz je na uszach i przykrywają małżowinę. Muszle są mniejsze niż w Champion Pro.
Słuchawki Champion Pro są większe i wokółuszne (zdjęcie na dole). To znaczy, że muszla zakrywa całkowicie małżowinę. Twoje ucho jest „w środku”.
Nauszniki są miękkie i zrobione ze skóry ekologicznej. Pałąk jest wyściełany miękkim materiałem.
Na muszlach są przyciski do sterowania i złącze USB – C do ładowania. Jest też mikrofon, więc możesz prowadzić rozmowy.
Obie wersje słuchawek są składane. Daję za to duży plus. Kiedy chowam je do plecaka albo torby, zajmują mniej miejsca.
Nauszniki są obracane, więc wygodnie kładziesz je na biurku czy stole.
Słuchawki są całkiem lekkie. Champion ważą 177 g, a Pro 208 g. Możesz je nosić przez dłuższy czas i nie męczą Twojej głowy i uszu.
Słuchawki są solidne i wszystkie elementy mocno się trzymają. Nic nie trzeszczy i nie skrzypi. Jakość wykonania jest naprawdę świetna jak na tę półkę cenową.
Jak słuchawki Audictus Champion i Champion Pro odtwarzają muzykę? Jaka jest jakość dźwięku?
Jak działa sterowanie? Jaka jest jakość rozmów telefonicznych?
Sprawdzam, jak słuchawki Champion radzą sobie na co dzień ?
Parowanie słuchawek z telefonem jest szybkie i łatwe. Instrukcja krok po kroku przeprowadza Cię przez cały proces.
Słuchawki są gotowe do parowania, kiedy dioda miga na czerwono i biało. Kiedy się połączą z telefonem, migają na biało.
Oba modele słuchawek obsługują Bluetooth 5.0. Jakość połączenia jest bardzo dobra.
Mogę swobodnie chodzić po domu (np. przy sprzątaniu). Od telefonu dzielą mnie np. 2 ściany i około 8 m. Połączenie jest cały czas stabilne.
Mam dużą swobodę w poruszaniu się. Nie muszę mieć telefonu non stop przy sobie. Kładę go na stole albo biurku i wciąż wyraźnie słyszę muzykę.
Jeśli chcesz, słuchawki Champion Pro możesz podłączyć do komputera albo telefonu kablem 3,5 mm.
Sterujesz 3 przyciskami, które są na muszli.
Przyciski są wypukłe i łatwo je wyczuć palcem. Sprawnie reagują na wciśnięcie.
Obie wersje słuchawek mają neodymowy głośnik. Audictus Champion mają przetworniki o średnicy 40 mm, a Champion Pro o średnicy 50 mm.
Najczęściej słucham podcastów, muzyki w trakcie pracy i domowych porządków.
Dźwięk jest bardzo dobrej jakości jak na taką cenę słuchawek. Na moje potrzeby w zupełności wystarczają. Chcę, żeby muzyka przyjemnie brzmiała w moich uszach i nie wymagam od słuchawek cudów.
Wysokie dźwięki są czyste, a bass możesz podkręcić przyciskiem EQ. Bass jest głębszy i to właśnie ta wersja pasowała mi najbardziej.
Jak słuchawki tłumią szumy?
Audictus Champion i Champion Pro pasywnie tłumią hałasy ze względu na konstrukcję słuchawek.
W wersji Champion Pro muszle całkowicie zakrywają Twoje ucho. Całkiem skutecznie tłumią szumy z otoczenia.
Nieco gorzej sprawa wygląda w wersji Champion. Muszla słuchawek jest mniejsza, więc ucho może być w sporej części odkryte. Słyszysz więcej dźwięków otoczenia.
Szczerze mówiąc, mam… małe uszy ? więc muszle w wersji Champion dobrze je zakrywają. Nie przeszkadza mi to, że co jakiś czas słyszę delikatne dźwięki. Dlatego obie wersje słuchawek mi pasują.
Pasywna redukcja szumów wcale nie musi być zła. To zależy tylko i wyłącznie od Twoich potrzeb.
Słuchawki Champion i Champion Pro mają funkcję automatycznego pauzowania odtwarzania. Włączasz ją przez przekręcenie nausznika.
Jeśli chcesz zatrzymać muzykę, obracasz muszle słuchawek.
Moim zdaniem to bardzo wygodna funkcja. Jeśli jestem w ruchu (chodzę albo sprzątam) o wiele łatwiej i szybciej jest złapać za muszle słuchawek i je przekręcić.
Szukanie małego przycisku na słuchawce może być niewygodne. Podchodzenie do telefonu, żeby włączyć pauzę, też nie brzmi kusząco. Muszle są duże i łatwo je złapać.
W trakcie testów słuchawki Champion i Champion Pro nosiłam codziennie przez około 3 godziny bez przerwy.
Uważam, że oba modele są bardzo wygodne.
Pałąk jest regulowany, więc dopasowujesz go do swojej głowy. Jest też miękki, więc w połączeniu z miękkimi nausznikami to całkiem miły duet.
Wersję Champion (nauszne) polecam Ci do krótkiego noszenia. U mnie to były maksymalnie około 3 godziny. Muszla dociska ucho, więc na dłuższą metę mogą być niewygodne.
Wersję Champion Pro (wokółuszne) polecam do dłuższego noszenia (np. w pracy). Ucho chowa się w muszli, więc nie czujesz ucisku.
Minus jest taki, że schowane ucho może się nico pocić. Dlatego rób sobie przerwy.
Oba modele słuchawek mają wbudowany mikrofon, więc możesz prowadzić rozmowy telefoniczne.
Moim zdaniem mikrofon to najsłabszy punkt Champion i Champion Pro. Osoba po drugiej stronie telefonu miała trudności, żeby mnie zrozumieć.
Mój głos był niewyraźny i przytłumiony. Musiałam mówić nienaturalnie głośno, żeby moje słowa trafiły do drugiej osoby. A chodzi raczej o to, żeby rozmowa była dyskretna ?
Jeśli dużo rozmawiasz przez słuchawki, możesz się rozczarować.
U mnie plus jest taki, że bardzo rzadko rozmawiam przez telefon w słuchawkach. Jakość mikrofonu to nie jest pierwsza i najważniejsza rzecz, która decyduje o zakupie.
Dlatego za jakość mikrofonu daję tylko mały minusik.
Po naładowaniu oba modele słuchawek grają do 50 godzin. Daję za to piątkę z plusem.
Jeśli tak jak ja codziennie pracujesz w słuchawkach, to nie chce Ci się co chwilę szukać ładowarki i ich ładować.
Im dłużej słuchawki grają bez ładowania, tym lepiej i wygodniej. Dzięki temu nadają się też na długie spacery i wycieczki albo rozgrywki online.
Żeby oszczędzać baterię, słuchawki same wyłączają się po 5 minutach bezczynności.
Kiedy stan baterii jest niski, w słuchawkach słyszysz komunikat dźwiękowy. Miga też dioda LED na obudowie.
Słuchawki ładujesz kablem USB – C. W trakcie ładowania dioda świeci na czerwono. Kiedy się naładują, świeci na biało.
Plus za powiadomienia dźwiękowe i diody. Dzięki nim wiesz, co się dzieje ze słuchawkami i kiedy potrzebują Twojej interwencji.
Czy warto kupić słuchawki Audictus Champion?
Moim zdaniem tak. Dlaczego?
Plus za automatyczną pauzę po przekręceniu nauszników. Bardzo wygodna funkcja, z której korzystam codziennie.
Minusik za kiepską jakość mikrofonu. Ale tak jak wspomniałam, rzadko rozmawiam przez telefon w słuchawkach. Więc nie jest to dla mnie uciążliwe.
Wielka szkoda, że słuchawki nie są wodoodporne. Z miłą chęcią poszłabym w nich pobiegać. Ale póki co nie będę ryzykować, bo pot czy deszcz mógłby je uszkodzić.
Wersję Champion kupisz już za nieco ponad 100 zł. Champion Pro za około 128 zł. Polecam je wszystkim, którzy chcą mieć porządny dźwięk za niewielkie pieniądze.
Słuchawek używam codziennie i są dla mnie miłym zaskoczeniem. Audictus to polska marka, więc przy okazji wspierasz naszą lokalną firmę ?
Chcesz zobaczyć więcej zdjęć słuchawek? Zobacz galerię poniżej ?
Słuchawki Audictus Champion kupisz na:
Słuchawki Audictus Champion Pro kupisz na: